JUBILEUSZ ŻOŁNIERZA „SKORPIONA”

Wzięli w niej udział członkowie Zarządu Głównego ZKRPiBWP: prezes Czesław Lewandowski, wiceprezes Krzysztof Rinas i sekretarz generalna Elżbieta Sadzyńska, którzy uhonorowali Dostojnego Jubilata pamiątkową szablą oficerską. Obecna była również Magdalena Sawka z Departamentu Uroczystości UdSKiOR.


Józef Skrzynecki urodził się 16 września 1925 r. w Radoszycach, jako drugie z pięciorga dzieci Józefa i Lucyny. Ukończył 7 klas szkoły powszechnej. Po wybuchu wojny w 1939 r. wyjechał do Lwowa, gdzie ukrywał się do 1941 r. Razem z ukraińskim przyjacielem trafił do Dniepropietrowska, gdzie po układzie Sikorski-Majski, mając 16 lat,  wstąpił do  armii dowodzonej przez gen. Władysława Andersa.  Znalazłem się w gronie żołnierzy ewakuowanych w 1942 r. do Iranu, potem do Iraku, tam dostałem przydział do „Skorpiona”. Przeszedłem szkolenie kierowcy samochodowego, kierowcy czołgowego, wieżowego, radiooperatora i ładowacza. Po półrocznym szkoleniu zostałem przydzielony do czołgu, ale nie mogę przypomnieć sobie jego nazwy – wspomina.  Już jako pełnoletni walczył pod Monte Cassino. Po zakończeniu wojny, kiedy wielu żołnierzy 2 Korpusu Polskiego postanowiło pozostać na emigracji, on wrócił do Polski, bo – jak wspominał – Prosiła mnie o to mama. Słała do Anglii list za listem z prośbami, bym wrócił. Matczynej prośbie nie mogłem odmówić.

Józef Skrzynecki, niezwykle skromny człowiek, mieszkający w Łodzi,  został „odnaleziony” dzięki staraniom Stowarzyszenia 12 Pułku Ułanów Podolskich Sekcji Polskiej w Rzymie oraz Ojców Karmelitów Bosych w Łodzi.

Red.
W nr 12 (324) z 2022 r. „Polsce Wierni” opublikowaliśmy rozmowę Piotra Korczyńskiego z ppor. Józefem Skrzyneckim.

Podobne wpisy